Jako beniaminek dużo już zrobiliśmy

Jako beniaminek dużo już zrobiliśmy

W dniu dzisiejszym został przeprowadzony wywiad z trenerem drużyny seniorów Adamem Skonecznym. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nim

Błażej Kuźmiński – Panie trenerze proszę o krótką ocenę rundy jesiennej sezonu 2014/15?

Adam Skoneczny – Jestem bardzo zadowolony skończyła się ona dla nas bardzo pomyślnie. Zadowala mnie osiągnięte miejsce w tabeli i czasami z gry jaką prezentowaliśmy w kilku meczach. Oczywiście wyższe miejsce mogliśmy zająć, czyli pierwsze, gdyby nie mały błąd organizacyjny w wyniku którego straciliśmy jeden punkt, a przeciwnik, którym był LKS Osuchów zyskał dwa, co zmieniło rzeczywisty obraz tabeli. Po awansie do A klasy przystąpiliśmy jakby rozpędzeni wszystkimi wygranymi w B klasie i dalej kontynuowaliśmy dobrą passę wygrywania meczów. Przypomnę, że w tej rundzie przegraliśmy tylko jeden mecz, ale gdyby nie ten błąd organizacyjny, o którym wcześniej wspomniałem zajmowalibyśmy wyższą pozycję.

B.K – Jak ocenia pan poziom rozgrywek A klasy? Czy jest on poziomem zbliżonym do rozgrywek B klasy, czy jednak przewyższa go?

A.S. – Nie zdecydowanie przewyższa. W B-klasie poziom prezentowany przez zespoły jakie spotkaliśmy był zdecydowanie niższy. W naszej grupie jest dużo zespołów, które pokusiły by się nawet o wygraną z drużyną z klasy Okręgowej.

B.K – Jakie plusy, a jakie minusy zauważył Pan w grze zespołu?

A.S – Wydaje mi się, że cała drużyna robi postępy, szczególnie młodzi zawodnicy. Naszym plusem jest przede wszystkim zgranie zespołu. Jesteśmy mocni jako zespół. Już od B klasy jest stabilizacja zawodników podstawowych. Oczywiście nie brakuje zmian z konieczności, bo zawodnicy są uzależnieni od pracy, wyjazdów, czy też kontuzji i kartek, ale są w zespole ludzie, których nastawienie się nie zmienia. Następny plus to podejście do każdego meczu ambitnie, ofensywnie z wiarą i chęcią w jego wygranie. Kolejny element to pomieszanie rutyny z młodością. Jest człon zespołu złożony z zawodników starszych, którzy w newralgicznych momentach biorą ciężar gry na siebie(wiedzą co zrobić w trudnych momentach, wiedzą jak zmobilizować zespół i to doświadczenie procentuje), a wspiera ich młodzież. Jest to mieszanka, która może odnosić sukcesy.

B.K – Fotel vicelidera tabeli to duże osiągnięcie jak na beniaminka ligi. Czy spodziewał się Pan takiego wyniku?

A.S – Analizowaliśmy razem z prezesem sprawę od początku i tak się zastanawialiśmy jakby tutaj siebie w tabeli określić jeszcze przed rundą i zależało to od tego, kto do nas przyjdzie i jaka będzie kadra tego zespołu, a z tym różnie to bywa. Po awansie do wyższej ligi mogło dojść do dużego osłabienia zespołu. Wydaje mi się, że zespół mało, że się nie osłabił to doszło kilku dobrych zawodników, którzy również dali z siebie wszystko i bardzo nam pomogli w tych rozgrywkach.

B.K – Kto według Pana jest wygranym rundy a kto rozczarował?

A.S – Piłka nożna jest grą zespołową, nie można tutaj wyróżniać specjalnie kogoś, bo nawet nasz król strzelców Patryk Gołyński nie zdobył by tylu bramek(red. 22 bramki), gdyby nie wspólne działanie. Nikt mnie nie rozczarował, bo jest to zespół amatorski, nie można tutaj wymagać od osoby, że ma obowiązkowo przychodzić na trening i dać z siebie wszystko, bo chłopaki grają głównie dla przyjemności, dla zdrowia, że to lubią, a także, że są fanatykami piłki nożnej łącznie ze mną i prezesem Piotrem Rowińskim, dlatego myślę, że dobra atmosfera w drużynie i zgranie i kolektywne granie jest przyczyną tych sukcesów. Nie chcę tutaj nikogo wyróżniać, bo takie rzeczy powodują niepokój w zespole, a to nie o to nam chodzi.

B.K – Jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej? Na czym zostanie skupiona uwaga? Kiedy zespół wznowi treningi?

A.S – Wznawiamy treningi 2 lutego. Może jest to dość późny termin, ale jest to spowodowane warunkami organizacyjnymi. Planujemy treningi dwa razy w tygodniu na sali z późniejszym przejściem na boisko. W planach jest również rozegranie 5-6 sparingów. W tym momencie mamy grę kontrolną 14 lutego, 21 lutego gramy z Milanem Milanówek o 14:30, 28 lutego to termin, z którego wypadł mi sparingpartner i sam będę szukał. 7 marca zaplanowałem sparing z Naprzodem Brwinów i 14 marca zagramy z Kamionkiem Warszawa.

B.K – Wracając jeszcze do rundy jesiennej to który mecz Pana zadowolił, a który rozczarował?

A.S – Najbardziej rozczarował mecz przegrany 1:3 na własnym boisku z Płochocinem i tutaj każdy z nas był zły na siebie i bardzo rozczarowany, a przyczyn tej porażki trzeba chyba szukać w psychice i takim małym spadku formy, oraz z założenia, że skoro wygraliśmy poprzednie mecze, to i w tym też damy radę, i to nas zgubiło. Najbardziej zadowolony jestem po meczu z Chlebnią II. Przyjechał ten zespół do nas w roli faworyta, bo byli ówczesnym liderem rozgrywek, a my w tym meczu zagraliśmy bardzo dobrze. Po pierwsze była bardzo duża skuteczność, zdobyliśmy cztery bramki i wszystko nam wtedy wychodziło.

B.K – Jaki cel stawia Pan sobie na nadchodzącą rundę wiosenną ?Utrzymanie, czy jednak bitwa o awans?

A.S – Po rozmowach z prezesem uzgodniliśmy, że wszystko będzie uzależnione od tego, kto w rundzie jesiennej odejdzie, a kto zostanie. Obecnie trwa martwy okres, w którym krążą plotki, ale nic oficjalnie nie wpłynęło. Myślę, że jakby ten zespół osobowy został to cel jaki założyłem sobie z prezesem, czyli gra o przedziale miejsc 1-6 zostałby przez nas osiągnięty. Nie napinamy się na awans. Jeżeli wszyscy zostaną, a treningi będą podobne do tych, jak do tej pory wraz z frekwencją i zaangażowaniem to oczywiście pokusimy się o awans i myślę, że nie stracimy takiej szansy. Jeśli natomiast będą jakieś zmiany personalne to trzeba by było określić nową jakość zespołu. To nie jest takie proste. Ktoś odejdzie, ktoś przyjdzie, a zespół będzie grał

B.K – Która formacja zespołu zawiodła, a która zagrała najlepiej?

A.S – Trudno powiedzieć, żeby tutaj ktoś bardziej zawiódł lub bardziej pomógł w tej grze, bo miejsce w tabeli świadczy, że byliśmy we wszystkich formacjach dobrzy. Jeśli chodzi o tabelę, to mało tych bramek straciliśmy i można tu mówić o stabilizacji obrony w założeniu linii defensywnej i bramkarza, ale tak naprawdę cały zespół ma określone zadania ofensywne i defensywne. Gramy bardziej ofensywnie, także uważam, że gra ofensywna nam bardziej odpowiada i jesteśmy do niej bardziej predystynowani. To jedno z moich założeń taktycznych i najważniejszą sprawą jest utrzymanie równowagi pomiędzy ofensywą i defensywą, aby nie było zbyt wielu słabych punktów, bo to odbija się od razu na grze zespołu, a jak zespół jest wyrównany, to wtedy zespół gra. Myślę, że w naszym zespole ta równowaga jest zachowana. W ofensywie jesteśmy bardzo mocny, natomiast defensywa spełnia swoje zadanie o czym świadczy nasza pozycja w tabeli i mała ilość straconych bramek.

B.K – Przed nami Sylwester i początek Nowego Roku. Czego trener Adam Skoneczny mógłby życzyć sobie, piłkarzom oraz wszystkim sympatykom klubu?

A.S – Piłkarzom przede wszystkim zdrowia, dalszych chęci, do treningów, dalszej takiej pasji. Chciałbym wewnętrznie, abyśmy wszyscy osiągnęli ten awans do Ligi Okręgowej, ale nie będziemy się napinać, bo jak na beniaminka, to i tak zrobiliśmy bardzo dużo. Sympatykom i kibicom przede wszystkim  radości z oglądania piłki nożnej oraz wspierania nas w każdej sytuacji.

B.K - Dziękuję Panu za poświęcony czas i życzę Szczęśliwego Nowego Roku.

A.S - Ja również dziękuję i życzę wszystkim tego samego.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości