Bez punktów z Zaborowa

W rozegranym w niedzielę 19.04.2015r. w spotkaniu 2 kolejki III Ligi Okręgu Warszawa U-12 zespół Błękitnych Korytów przegrał w Zaborowie z tamtejszą Zaborowianką 0:2. Obie drużyny są jednak zgodne z tym, że ten wynik mógł być jednak zupełnie inny gdyby nie szkolne błędy sędziego, który momentami nie panował nad wydarzeniami jakie toczyły się na boisku.

Mecz zaczął zespół Błękitnych, ale to piłkarze Zaborowianki byli aktywniejsi od początku. Już w 1 minucie Tatrocki zagrał piłkę w kierunku Kowalskiego, ale ten nie doszedł. W 3 minucie gospodarze oddają pierwszy strzał w kierunku bramki, w wykonaniu Baranowskiego. Chwile później również celnie uderza Tatrocki. W 4 minucie celnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bargieł. W 5 minucie miał miejsce pierwszy atak Błękitnych. Na indywidualną akcję skrzydłem zdecydowała się Karolak, która dograła piłkę w pole karne a tam nieczysto w piłkę trafił zamykający całą akcję Kociszewski. W 10 minucie w sytuacji sam nas sam z bramkarzem znalazł się Majchrzak, ale bramkarz nie dał się pokonać. Chwilę później po dośrodkowaniu Ryguły z rzutu rożnego niecelnym strzałem popisał się Świdlicki. W 14 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Ryguła, który w ostatniej chwili przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. W 16 minucie w odpowiedzi na indywidualną akcję zdecydował się Baranowski, który jednak został powstrzymany przez dobre wyjście bramkarza rywali. W 20 minucie po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego w wykonaniu Lesiaka celnym strzałem popisał się Bargieł. Kilkadziesiąt sekund później po zagraniu Bargieła pięknym strzałem w okienko Tatrocki otwiera wynik spotkania i Zaborowianka prowadziła 1:0. W 21 minucie z kolei po rożnym Lesiaka Bargieł strzelił tak, że piłka odbiła się od poprzeczki. W 25 minucie Lesiak wycofał do nadbiegającego Tatrockiego, a ten o mały włos nie skopiował by swojej bramki sprzed pięciu minut. W 26 minucie piłkę na pole karne z rzutu wolnego zagrywał Bargieł tam bramkę zdobył Baranowski, ale po protestach zawodników z Korytowa sędzia mimo, że najpierw bramkę uznał po chwili ją anulował. Była to dość kontrowersyjna decyzja sędziego, którego pracę można ocenić bardzo nisko. W końcówce spotkania powinien być remis. W 29 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Ryguła, która najpierw minął obrońcę a później bramkarza i zdobył bramkę wyrównującą, która nie uznał sędzia uznając, że strzelec bramki był na pozycji spalonej. Do przerwy Zaborowianka prowadziła 1:0.

Po przerwie już w 32 minucie po zagraniu piłki do Kowalskiego ten uderzył niecelnie. W 37 minucie tylko dzięki interwencji bramkarza gospodarze zawdzięczali to, że nie stracili bramki, po tym jak uprzedzony został Ryguła. W 39 minucie niecelnym strzałem z dystansu popisał się Tatrocki. W 43 minucie znów swoich sił spróbował Tatrocki, ale bramkarz Błękitnych obronił na raty. W 45 minucie po strzale Bargieła z rzutu wolnego gości z Korytowa uratował słupek. Im bliżej końca tym Błękitni się odkryli szukając okazji do zdobycia bramki wyrównującej. Niestety to kosztowało ich stratę bramki w 60 minucie, kiedy to po zagraniu Baranowskiego Adamczyk ustalił wynik spotkania. Ostatecznie Zaborowianka pokonała Błękitnych Korytów 2:0. Wynik, który poszedł w świat trzeba uznać za wypaczony. Obie drużyny zgodnie stwierdziły, że sędzia nie miał dzisiaj swojego dnia. Nas jednak boli to, że mimo tego, że przyznał się do błędu i obiecał lepszy arbitraż w następnym spotkaniu, to to, że punktów nic już naszej drużynie nie zwróci i trzeba przyjść z tym do porządku dziennego skupiając się na następnym meczu. Najbliższe spotkanie odbędzie się w niedzielę 26.04.2015r. o 12:00 w Korytowie z liderem tabeli Turem Jaktorów.

Skład Zaborowianki:

Roszkowski, Adamczyk, Baranowski, Bargieł, Juskowiak, Kowalczyk, Kowalski, Lesiak, Ligaj, Pływacz, Nietubyć, Tatrocki, Waligórski

Skład Błękitnych:

Staniaszek, Rychlewski, Ryguła, Szewczyk, Świdlicki, Barej, Drązikowski, Karolak, Kociszewski, Majchrzak, Pelc, Borowiec